Czy przedszkole juz jest otwarte?

Dołączył: 20 Mar 2007

Czy Wasze dzieci chodza do tego przedszkola? Jak Wam sie podoba to miejsce i czy dzieci sa zadowolone?

przedszkole jest juz otwarte ladnych pare miesiecy. Wiecej nie wiem bo moja latorosl pojdzie do niego dopiero za jakies 2 lata

pozdrawiam
Alex

A nasz babuś chodzi do niego od samego początku i jesteśmy zadowoleleni. On też. Polecamy.

a ile kosztuje przedszkole miesięcznie?? dotarła wieść ,że 600zł za m-c ale to chyba nie jest prawda?

Alex napisał:

przedszkole jest juz otwarte ladnych pare miesiecy. Wiecej nie wiem bo moja latorosl pojdzie do niego dopiero za jakies 2 lata

pozdrawiam
Alex

Ja swoje dziecię też może poślę ale jak będę jeszcze pracował Smile

za jakieś półtora roku.

Teraz młody rządzi w żłobku na ul. Pawiej polecam bardzo gorąco.

[link widoczny dla zalogowanych]

Miesieczny koszt przedszkola to 500pln, jezeli dziecko nie chodzi i ten fakt jest zgłaszany to za każdy dzień odliczany jest koszt posiłku ok.8pln.

te 500 zł to dużo czy mało? Orientujecie sie może ile wynosi koszt wynajęcia niańki(studenti/przysłowiowej pani Krysi) do opieki na dzieckiem?

citaro napisał:

te 500 zł to dużo czy mało? Orientujecie sie może ile wynosi koszt wynajęcia niańki(studenti/przysłowiowej pani Krysi) do opieki na dzieckiem?

Osobiście pociechy nie mam ale zasięgnęłam języka u koleżanek które nianie wynajmują. Profesjonalna Pani do dziecka na cały dzień to wydatek ok 800 zł Dziecko ok półtora roku. (panie nie gotuje, nie sprząta… jedynie zajmuje się maluchem)
Z innego źródła - 500 - 600 zł na cały dzień.
Zaprzyjaźniona Pani na Bałutach opiekująca się dziećmi sąsiadów bierze 400 zł.. (podobno bardzo wygodne rozwiązanie)
Jak widać wszystko zależy od tego jakiego kalibru niania jest potrzebna.
Super niania pewnie brała by więcej Smile

ale "panstwowe przedszkole - mniej...

a ile? przerażacący jest taki comiesięczny wydatek, jeśli to jeszcze pomnoży się przez 2 to juz można tylko suchy chleb jeść...

citaro napisał:

a ile? przerażacący jest taki comiesięczny wydatek, jeśli to jeszcze pomnoży się przez 2 to juz można tylko suchy chleb jeść...

Moja córka chodzi do bardzo przyzwoitego przedszkola państwowego na Teofilowie (ul. Lniana). Wcześniej to przedszkole skończył też mój syn, dlatego wiemy, że jest niezłe. Samo czesne+ 3 posiłki to koszt rzędu 180-190 zł + zajęcia dodatkowe (tańce, plastyka, angielski). W sumie kosztuje to ok. 250 zł miesięcznie (są oczywiście odliczenia w wypadku nieobecności)
Rozważaliśmy posłanie córki do naszego, romanowskiego przedszkola bo, przede wszystkim byłoby bliżej. Jednak odstraszyło mnie po pierwsze to, że w grupach miało nie być zróżnicowania wiekowego, czyli 3-latki i 5-latki razem (tak przynajmniej miało być, nie wiem jak jest), a w tym wieku rok czy dwa to duża róznica, jeśli przedszkole nie ma być tylko przechowalnią. Po drugie nie było planowane utworzenie zerówki (ponieważ jest obowiązkowa, muszą odbywać się konkretne zajęcia edukacyjne zgodnie z wymogami MEN). Wychodzi więc na to, że trzeba by przenieść dziecko w wieku 6 lat na rok do innego przedszkola, kiedy dzieci są już zżyte, znają swoją panią, a za rok i tak przeżyją duży stres z powodu pójścia do szkoły.
Oczywiście argument finansowy też nie był bez znaczenia (prywatne przedszkole to koszt o 100% wyższy).
Natomiast kiedy nasz syn zdecydował, że chce chodzić do szkoły na Teofilowie, gdzie miała być większość jego przyjaciól z przedszkola, problem rozwiązał się sam. Wozimy dzieci na Teofilów (przez Rąbień lub Aleksandrowską - 5 km, polami i lasami Romanowa, "przez wieś", jak my to nazywamy - 2,5 km)
Nie wiem jak jest w przedszkolach prywatnych, (w tym również w tym na osiedlu) ale wiem, że w tych miejskich naprawdę jest przyzwoicie, bo one też walczą o to żeby właśnie do nich posłać dziecko. Jest dużo zajęć dodatkowych, wyjścia do kina, teatru, imprezy integracyjne ( z rodzicami), Dni Babci, Dziadka, Matki, bale, itd.
Jako belfer z zawodu i wykształcenia uważam, że dobre przedszkole państwowe z kompetentną, doświadczoną kadrą wcale nie jest gorsze od prywatnego.

A jeżeli chodzi o nianię to brała bym ją pod uwage tylko w przypadku dziecka do 3 lat. Później nawet najlepsza niania nie zastąpi kontaktów z rówieśnikami (czy- jak to się mądrze nazywa- rozwoju społecznego). Te piosenki, wierszyki, rysunki, tańce... Codziennie coś nowego Smile

Pozdrawiam Smile

citaro napisał:

a ile? przerażacący jest taki comiesięczny wydatek, jeśli to jeszcze pomnoży się przez 2 to juz można tylko suchy chleb jeść...

powszechnie wiadomo nie od dzis ze dzieci to finansowo nieoplacalna kwestia. Na szczescie sa jeszcze inne aspekty ich posiadania Smile

Zapraszamy do naszego osiedlowego przedszkola, wpadnijcie z dzieckiem i sami przekonacie się "jak jest".